HYMN ZHP
Wszystko co nasze Polsce oddamy
w
niej tylko życie, więc idziem żyć,
świty
się bielą, otwórzmy bramy
Rozkaz
wydany: Wstań! W słońce idź!
Ramię
pręż, słabość krusz
ducha
tęż ojczyźnie miłej służ!
Na
Jej zew w bój czy w trud
pójdzie
rad harcerzy polskich ród!
harcerzy
polskich ród!
10
w skali Beauforta
Kołysał
nas zachodni wiatr
Brzeg gdzieś za rufą został
I nagle ktoś jak papier zbladł:
Sztorm idzie, panie bosman!
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął: - Ech, do czorta!
Nie daję łajbie żadnych szans!
Dziesięć w skali Beauforta!
Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle
Rzucało nami w górę, w dół,
I fala zmyła żagle.
Gdzie został ciepły, cichy kąt
I brzegu kształt znajomy?
Zasnuły mgły daleki ląd
Dokładnie, z każdej strony.
O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana
Piekielnie ciężki to był rejs,
Szczególnie dla bosmana.
Brzeg gdzieś za rufą został
I nagle ktoś jak papier zbladł:
Sztorm idzie, panie bosman!
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął: - Ech, do czorta!
Nie daję łajbie żadnych szans!
Dziesięć w skali Beauforta!
Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle
Rzucało nami w górę, w dół,
I fala zmyła żagle.
Gdzie został ciepły, cichy kąt
I brzegu kształt znajomy?
Zasnuły mgły daleki ląd
Dokładnie, z każdej strony.
O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana
Piekielnie ciężki to był rejs,
Szczególnie dla bosmana.
Ballada
o harcerzu
Właśnie
tu, na tej ziemi, młody harcerz meldował
Swą
gotowość umierać za Polskę
.
.
Tak
jak ty niesiesz plecak, on niósł w ręku karabin,
W
sercu radość, nadzieję i troskę
.
.
Może
tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi
krzyżami znaczone,
Swą
dziewczynę pożegnał, nic nie wiedząc, że tylko
Kilka
dni mu życia przeznaczonych.
ref.: Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy,
Taki
prosty, serdeczny, harcerski.
Niechaj
echo poniesie tę balladę rajdową
W
nowe jutro i przyszłość nową.
Na pomniku wyryto, że szesnaście miał wiosen,
Że
był śmiały, odważny, radosny.
Kiedy
padał, padała cała puszcza jodłowa.
Nie
doczekał, czekanej tak wiosny.
I
choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie,
Przetarł
szlak, którym dzisiaj wędrujesz.
Kiedy
tak przy ognisku śpiewasz sobię balladę ,
Tak
jak on w sercu ojczyznę czujesz.
Bieszczady
Tu
w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepłe, które pierwszy promień słońca da.
Ref: Cicho potok gada,
gwarzy pośród skał
O tym deszczu
co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Serenadom świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy, w mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepłe, które pierwszy promień słońca da.
Ref: Cicho potok gada,
gwarzy pośród skał
O tym deszczu
co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Serenadom świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy, w mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Bieszczadzki
Rajd
1. Zebrało
się tutaj wielu
Takich jak ty
Siadaj z nami przyjacielu
A zaśpiewamy ci
Ref: Rajd, rajd, bieszczadzki rajd
Czy to w słońce czy to w deszcz
Jedziesz za nami przyjacielu
Bo sam chcesz
2. Każdy harcerz przeżyć chce
Ten bieszczadzki rajd
Aby wzmocnić swoje siły
Jemy dużo pajd
3. Czasem chcleba nam brakuje
Ale fajno jest
Ktoś nas wtedy poratuje
To braterski gest
4. Może kiedyś tu za rok
Wszyscy się spotkamy
Obsiądziemy ogień w koło
I tak zaśpiewamy
Takich jak ty
Siadaj z nami przyjacielu
A zaśpiewamy ci
Ref: Rajd, rajd, bieszczadzki rajd
Czy to w słońce czy to w deszcz
Jedziesz za nami przyjacielu
Bo sam chcesz
2. Każdy harcerz przeżyć chce
Ten bieszczadzki rajd
Aby wzmocnić swoje siły
Jemy dużo pajd
3. Czasem chcleba nam brakuje
Ale fajno jest
Ktoś nas wtedy poratuje
To braterski gest
4. Może kiedyś tu za rok
Wszyscy się spotkamy
Obsiądziemy ogień w koło
I tak zaśpiewamy
Bieszczadzki Trakt
1.Kiedy nadejdzie czas, zwabi nas ognia blask,
na polanie gdzie króluje zły (oboźny)
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym,
tańczą iskry z gwiazdami, a my:
ref: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
śpiewajmy razem ilu jest tu nas.
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że
nie starzejemy się.
2. W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.
3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt
na polanie gdzie króluje zły (oboźny)
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym,
tańczą iskry z gwiazdami, a my:
ref: Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas,
śpiewajmy razem ilu jest tu nas.
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że
nie starzejemy się.
2. W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi.
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią,
oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży
tylko gwiazdy przyjazne dziś są.
3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew,
wiatr poniesie go w wilgotny świat
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,.
a połączy nas bieszczadzki trakt
Bieszczadzkie Anioły
Anioły
są takie ciche
zwłaszcza te w Bieszczadach
gdy spotkasz takiego w górach
wiele z nim nie pogadasz
Najwyżej na ucho ci powie
gdy bedzie w dobrym humorze
że skrzydła nosi w plecaku
nawet przy dobrej pogodzie
Anioły są całe zielone
zwłaszcza te w Bieszczadach
łatwo w trawie się kryją
i w opuszczonych sadach
W zielone grają ukradkiem
nawet karty mają zielone
zielone mają pojcie,
a nawet zielony kielonek
Anioły bieszczadzkie
bieszczadzkie Anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody
zwłaszcza te w Bieszczadach
gdy spotkasz takiego w górach
wiele z nim nie pogadasz
Najwyżej na ucho ci powie
gdy bedzie w dobrym humorze
że skrzydła nosi w plecaku
nawet przy dobrej pogodzie
Anioły są całe zielone
zwłaszcza te w Bieszczadach
łatwo w trawie się kryją
i w opuszczonych sadach
W zielone grają ukradkiem
nawet karty mają zielone
zielone mają pojcie,
a nawet zielony kielonek
Anioły bieszczadzkie
bieszczadzkie Anioły
dużo w was radości
i dobrej pogody
Bieszczadzkie Reggae
Jutrzenki szal na stokach gór
Nowy dzień budzi się
Melodie dnia już rosa gra
Reggae bieszczadzkie reggae
Słońcem pachnące ma jagód smak
Reggae bieszczadzkie reggae
Jak potok rwące przed siebie gna
2. Połoniny czar ma taką moc
Że gdy ją ujrzysz pierwszy raz
Wrócić chcesz znów za rok
Z poranną rosą czekać dnia
Bieszczady Rock and Roll
Miały także taniec zwany sambą,
Miały także polkę prosto z pola,
Lecz nie miały jeszcze rock and roll'a
Bieszczady rock and roll,Połonina wogie-bogie.
Gdy jesteś tylko sam Dzień staje się taki długi.
Gdy jesteś z nami wraz Bardzo szybko mija czas.
2. Na stanicy mokro po kolana, ( kolana )
A deszcz pada od samego rana. ( rana )
Przemoczone wszystko do niteczki, ( niteczki )
Chciałbyś zmienić buty i majteczki. ( majteczki )
Bratnie Słowo
Bratnie słowo sobie dajem,
Że pomagać będziem wzajem,
Druh druhowi, (druhnie) druh,
Hasło znaj: Czuj duch!
W troskach, smutkach i zmartwieniach,
W dni słoneczne i w dni cienia,
W jasny dzień i chłodną noc
Przyjaźń da ci moc.
Bacz, by słowo raz już dane
Było zawsze dotrzymane.
Druh druhowi, (druchnie) druh,
Hasło znaj: Czuj duch!
Że pomagać będziem wzajem,
Druh druhowi, (druhnie) druh,
Hasło znaj: Czuj duch!
W troskach, smutkach i zmartwieniach,
W dni słoneczne i w dni cienia,
W jasny dzień i chłodną noc
Przyjaźń da ci moc.
Bacz, by słowo raz już dane
Było zawsze dotrzymane.
Druh druhowi, (druchnie) druh,
Hasło znaj: Czuj duch!
Bo wszyscy harcerze
Wieczorem, wieczorem / 2x
Gdy ogniska płoną już…
Wieczorem, wieczorem / 2x
Płoną ogniska naszych dusz
Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina
Starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna
Wieczorem, wieczorem / 2x
Gdy na warcie stoisz ty…
Wieczorem, wieczorem / 2x
Wspomnijmy nasze sny…
Bo wszyscy harcerze…
Bolero
1. W małym miasteczku
Gdzieś na krańcach Hiszpanii
Stary krawiec Augusto
Szył bolera najtaniej
I czy pan był bogaty
Pan był biedny czy kmieć
Każdy takie bolero
Chciał mieć
ref.
To bolero
Dla bogatych cavaleros
W tym bolero będziesz sfero
Prezentował się jak struś
Na bolero z Cavaleros ty się skuś /x2
Jakie chcesz pan bolero
Białe, czarne, różowe
Zapinane od przodu
Czy wkładane przez głowe
Z przodu złote guziki
Z tyłu patka czy bez
Jakie chcesz pan bolero OLE
3. Na corridę gdy pęłjdziesz
W tym bolero ukryty
O biust karter zabije
Serce twej sieniority
No i ona zemdlona
Na twe łono bez sił
Padnie, szepcząc „Amigo!
Kto to szył???!!!"
Gdzieś na krańcach Hiszpanii
Stary krawiec Augusto
Szył bolera najtaniej
I czy pan był bogaty
Pan był biedny czy kmieć
Każdy takie bolero
Chciał mieć
ref.
To bolero
Dla bogatych cavaleros
W tym bolero będziesz sfero
Prezentował się jak struś
Na bolero z Cavaleros ty się skuś /x2
Jakie chcesz pan bolero
Białe, czarne, różowe
Zapinane od przodu
Czy wkładane przez głowe
Z przodu złote guziki
Z tyłu patka czy bez
Jakie chcesz pan bolero OLE
3. Na corridę gdy pęłjdziesz
W tym bolero ukryty
O biust karter zabije
Serce twej sieniority
No i ona zemdlona
Na twe łono bez sił
Padnie, szepcząc „Amigo!
Kto to szył???!!!"
Dym z jałowca
Dym jałowca łzy wyciska D h
Noc się coraz wyżej wznosi G A
Strumień srebrną falą błyska
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi
Żeby była taka noc, kiedy myśli mkną do Boga
Żeby były takie dni, że się przy nim ciągle jest
Żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga
Abyś plecak swoich win stromą ścieżką umiał nieść
Tuż pod szczytem się zatrzymaj
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają
Spójrz jak droga kosodrzewina
Góry wraz z tobą wołają
Usiądź z nami przy ognisku
Płomień twarz ci zarumieni
Usiądziemy tutaj blisko
Wspólną myślą połączeni
Gdzie ta keja
Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział:
Stary, czy masz czas?
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz,
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy,
Rejs na całość, rok, dwa lata, to powiedziałbym:
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,
Gdzie ta koja wymarzona w snach,
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat,
Gdzie ta brama na szeroki świat.
(i jeszcze raz!)
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,
Gdzie ta koja wymarzona w snach.
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest?
Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz
,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.
Gdzie ta keja
Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw,
A na przystani czółno stało - kolorowy paw.
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step,
Lecz dalej marzy o załodze ten samotny łeb.
Gdzie ta keja ...
Harcerskie Ideały
1.Na ścianie masz kolekcje swoich barwnych wspomnień,
Suszony kwiat, naszyjnik, wiersz i liść.
Już tyle lat przypinasz szpilką na tej słomie,
To wszystko co cenniejsze jest niż skarb.
Po środku sam generał Robert Baden Powell,
Rzeźbiony w drewnie, lilijki smukły kształt.
Jest krzyża znak i orzeł srebrny jest w Koronie,
A zaraz pod nim harcerskich dziesięć praw.
Ramię pręż, słabość krusz, I nie zawiedź w potrzebie.
Podaj swą pomocną dłoń, Tym co liczą na ciebie,
Zmieniaj świat zawsze bądź , Sprawiedliwy i odważny
,
Śmiało zwalczaj wszelkie zło, Niech twym bratem będzie
każdy.
REF.:I świeć przykładem świeć,
I leć w przestworza leć,
I nieś ze sobą wieść,
Że być harcerzem chcesz.
2.A gdy spyta cie ktoś, Skąd ten krzyż na twej piersi,
Z dumą odpowiesz mu, Taki noszą najdzielniejsi.
I choć mało mam lat , W swym harcerskim mundurze,
Bogu, ludziom i ojczyźnie , Na ich wieczną chwałę służę.
Hej przyjaciele
Tam dokąd chciałem już nie dojdę szkoda zdzierać nóg.
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie.
Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg.
Hej, przyjaciele! Zostańcie ze mną.
Przecież wszystko to, co miałem, oddałem wam.
Hej, przyjaciele! Choć chwilę jedną
Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam.
Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już.
Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi.
Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną
.
Tak, jak człowiek, który zgubił od swego domu klucz.
Tam, dokąd chciałem, już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg.
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres.
Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie.
Zamazanych drogowskazów nie odczytam już.
Hej w góry!
Zagrajcie nam ,może się cofnie czas
Do tamtych dni z naszych marzeń.
Do dni spędzonych pośród sennych skał
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.
Hej w góry, w góry , w góry
Popatrz tam wstaje blady świt
Jeszcze tak nie poradnie chce ominąć szczyt.
Hej, miły panie czekaj, wkrótce my też będziemy tam,
Nie będziesz musiał schodzić w połoniny sam.
Zagrajcie mi, może się spełni czas
I znowu poczuje dym z ogniska.
Namiotów krąg ujrzę w oddali gdzieś
I znów będziemy razem wszyscy.
Hej w góry...
Muzyka gór, moją miłością jest
Upaja mnie zapach lasu,
Potoków szum, leśnych ptaków śpiew
Wspomnieniem są wspaniałych czasów.
Hej w góry...
Pamiętam dzień, gdy byliśmy w górach
Ogniska blask połączyła nas.
Wspomnienia me twarde jak skała jest
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.
Hej w góry...
Bywały dni, że słońca złoty blask
W zawody szedł z senny brzaskiem.
To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt
I wiatr, i deszcz razem tańczą.
Hej w góry...
Dziewczyno ma, przecież ja kocham Cię
I chciałby być razem z Tobą.
Wspomnienie me twarde jak skała jest
Zagrajcie mi, a nie zapomnę.
Hiszpańskie dziewczyny
Żegnajcie
nam dziś hiszpańskie dziewczyny
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.
Ref. I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny,
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił.
Leniwie popłyną znów rejsu godziny,
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.
2. Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz,
I statki stojące na redzie przy Plymouth.
Klarować kotwicę najwyższy czas już.
3. A potem znów żagle na masztach rozkwitną,
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight.
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie Land.
4.Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover.
I znów noc w kubryku, wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach South Foreland Light.
Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów
Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora,
Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów.
Ref. I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny,
W noc ciemną i złą nam będzie się śnił.
Leniwie popłyną znów rejsu godziny,
Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił.
2. Niedługo ujrzymy znów w dali Cap Deadman
I głowę baranią sterczącą wśród wzgórz,
I statki stojące na redzie przy Plymouth.
Klarować kotwicę najwyższy czas już.
3. A potem znów żagle na masztach rozkwitną,
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight.
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie Fairlie Land.
4.Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover.
I znów noc w kubryku, wśród legend i bajd.
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach South Foreland Light.
Iskierka
Na drodze życia twego jest iskierka
podążasz za nią raz wybraną drogą
przyświeca ci choć blask jej chcą ugasić
ci,którzy na tą drogę wejść nie mogą
Twój nocny ognik szepce ci do ucha
tych co odeszli kłamstw nigdy nie słuchaj
ojczyzna,nauka,cnota twe wartości
bądź sługą prawdy i sprawiedliwości
Ref.:Chodź,chodź ze mną przy ogniu siądź (przy ogniu
siądź,przy ogniu siądź)
ja wyciągam do ciebie dłoń (dłoń,dłoń,dłoń)
tak jak ja wpatrzony w niego bądź (w niego bądź,w niego
bądź)
i opowieści iskier ze mną chłoń (chłoń,chłoń,chłoń)
Nie każdy może drogą tą podążać
bo zamiast dawać umie tylko żadać
więc skieruj nań ogniska swego blask
gdy go doświadczysz siądziesz pośród nas
I oddaj pokłon ogniu tak jak my
dla niego iskra też się będzie tlić
i wyrusz na tę drogę razem z tym
który już przyjacielem będzie twym
Jaki był ten dzień
Późno już, otwiera się noc dBCa
Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot BFga
Nadchodzi czas ucieczki na aut
Gdy kolejny mój dzień wspomnienie się stał
Ref: Jaki był ten dzień, co darował co wziął
Czy mnie wyniósł pod niebo, czy przucił na dno
Jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe
Łagodzi mrok osłania mi twarz
Jakby przeczuł, że chcę być sobą choć raz
Nie skarżę sie, że mam to co mam,
Że przegrałem coś znowu i znów jestem sam
Ref: Jaki był ten dzień...
Milony gwiazd ze snu budzi cię
Swe promienie ci ślą więc chciej przyjąć je
Miniony dzień złóż u nieba wrót
Niech popłynie melodia z księzycowych nut
Ref: Jaki był ten dzień...
Sen podchodzi do drzwi na palcach jak kot BFga
Nadchodzi czas ucieczki na aut
Gdy kolejny mój dzień wspomnienie się stał
Ref: Jaki był ten dzień, co darował co wziął
Czy mnie wyniósł pod niebo, czy przucił na dno
Jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe
Łagodzi mrok osłania mi twarz
Jakby przeczuł, że chcę być sobą choć raz
Nie skarżę sie, że mam to co mam,
Że przegrałem coś znowu i znów jestem sam
Ref: Jaki był ten dzień...
Milony gwiazd ze snu budzi cię
Swe promienie ci ślą więc chciej przyjąć je
Miniony dzień złóż u nieba wrót
Niech popłynie melodia z księzycowych nut
Ref: Jaki był ten dzień...
Jasnowłosa
Dziewczynę moich marzeń, nie wiadomo skąd
Ona się tam wzięła, piękna niczym kwiat
Czy jak syrena wyszła z morza,
czy ją przywiał wiatr
REF: Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już
W porcie gotowa stoi moja łódź
Na wielki ocean przyjdzie mi zaraz wyjść
I pożegnać się z dziewczyną na Lough Sholin
2. Ująłem ją za rękę delikatną jak
Latem mały motyl albo róży kwiat
Poszedłem z nią na plażę wsłuchać się w szum fal
Pokazałem jasnowłosej wielki morza czar
3. Za moment wypłyniemy w długi, trudny rejs
I z piękną mą dziewczyną przyjdzie rozstać się
Żagle pójdą w górę, wiatr mnie pogna w przód
I przez morza mnie powiedzie, Ty zostaniesz tu
Żegnaj Irlandio, czas w drogę mi już
Jestem harcerzem
1. Jestem harcerzem i mocno wierzę d aWe wszystkie szczytne ideały
One są dla mnie niczym wyzwanie
Któremu stawiam codziennie czoła.
Ref: Być wytrwałym, silnym być h G A
Oto co przyświeca mi
To jest cel którego chce
Boże, tylko daj mi sił
2. Jest 10 praw
I dobrze wiem
Że według nich pójdę swą drogą
Lilijki znak i krzyża cień
One w mym życiu mi pomogą.
Ref:
Być wytrwałym...
Jestem wędrowcem
Jestem wędrowcem zieleni przejrzystej C G a CJestem harcerzem z krwi i kości czystej F C d G
Zapatrzony w szare klucze żurawie C G a C
Zasłuchany w polne kwiaty w trawie F C F G
La la la...
Kim byłbym gdyby nie rozkosz życia
Kim gdyby nie skautowy styl życia
A tak swe istnienie przypisuje Tobie
I harcerstwu, czyli temu co robię
La la la...
Nie zamienię tego kawałka chleba
Do samego końca, aż pójdę do nieba
A tam w mundurkach i krótkich spodenkach
Będziemy Boga nosić na rękach
Krajka
jeszcze od rosy rzęsy mokre
We mgle turkoce, pierwsza bryka
Słońce wyrusza na włóczęgę
Drogą pylistą, drogą polną
Jak kolorowa panny Krajka
słońce się wznosi nad stodołą
Będzie tańczyć walca
Ref.: A ja mam swoją gitarę,
spodnie wytarte i buty stare
Wiatry niosą mnie
Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce
żuraw się wsparł o cembrowinę
Wiele nanosi się wody jeszcze
wielu się ludzi z niej napije
Drogą pylistą, drogą polną
Jak kolorowa panny Krajka
słońce się wznosi nad stodołą
Będziemy tańczyć walca
Łemata
Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinął
I cichy wiatr wiejący ku połoninom
Jak kamień plecak twardy pod moją głową
I czyjaś postać, co okazała się tobą
Idę dołem a ty górą
Jestem słońcem, ty wichurą
Ogniem ja, wodą ty
Śmiechem ja, ty ronisz łzy
Byłaś jak słońce w tę zimną noc
Jak wielkie szczęście, co zesłał mi los
Lecz nie na długo było cieszyć się nam
Te kłótnie bez sensu, skąd ja to znam
Idę dołem...
I tłumaczyłem, jak naprawdę to jest
Że mam swój świat, a w nim setki tych swoich spraw
A moje gwiazdy to z daleka do mnie lśnią
Śmiechem i łzami witają mój bukowy dom
Idę dołem...
I czas zakończyć rozważania te
Przy wodospadzie, tam, gdzie słychać śpiew
W źródlanej wodzie, czas zanurzyć dłoń
Już żegnam was, dziś odchodzę stąd
Majka
Gdy jestem sam, myślami biegnę
Do mej najdroższej, jak rzeka wiernej
Majka, nie jestem Ciebie wart
Majka, zmieniłbym dla Ciebie cały świat
Choć dni mijają i czas ucieka
Ty jesteś wierna, wierna jak rzeka
Byłaś mą gwiazdą, byłaś mą wiosną
Sennym marzeniem, myślą radosną
Oddałbym wszystko, bo jesteś inna
Za jeden uśmiech, jedno spojrzenie
Miłość tak wielka już się skończyła
no bo mnie Majka już opuściła
Do mej najdroższej, jak rzeka wiernej
Majka, nie jestem Ciebie wart
Majka, zmieniłbym dla Ciebie cały świat
Choć dni mijają i czas ucieka
Ty jesteś wierna, wierna jak rzeka
Byłaś mą gwiazdą, byłaś mą wiosną
Sennym marzeniem, myślą radosną
Oddałbym wszystko, bo jesteś inna
Za jeden uśmiech, jedno spojrzenie
Miłość tak wielka już się skończyła
no bo mnie Majka już opuściła
Mazurski Rejs
Gdzieś
w szuwarach zbłądził wiatr
Ciszę
niesie noc
Nad
plażami goni nas
Czyjś
zbłąkany głos
Nad
brzegami ognia blask
W
wodzie nocą lśni
Tak
zaczyna się ten czas
Wakacyjne
dni
Ref...;
Nie
zabieraj z sobą nic, nawet słów
Na
cóż bagaż ten
Ruszaj
z nami skoro świt, ruszaj tam
Na
mazurski rejs
Jak
powracających fal, cieniem Ty
Będziesz
wracał wciąż
Wracał,
aby jeszcze raz
Ujrzeć
ją
Babie
lato niesie wiatr
W
zamyślony las
Pajęczyną
ciepłych dni
Oplótł
sierpień nas
Miną
dni, miesiące dwa
Zlecą
jak we śnie
Popiół
z ognisk rozwiał wiatr
Opustoszał
brzeg
Ref...;
Nie
zabieraj z sobą nic, nawet słów .......
Pozostanie
wspomnień garść
I
smak twoich łez
Znów
za rok popłynąć chcę
Na
mazurski rejs
Szlakiem
pustym dzikich plaż
Płynie
moja łódź
Tutaj
każda letnia noc
Ma
smak twoich ust
Ref...;
Nie
zabieraj z sobą nic, nawet słów .......
Morskie opowieści
I.Niechaj drżą gitary struny,
Niechaj wiatr grzywacze pieści,
Niechaj znów popłyną ku nam morskie opowieści.
ref. Hej ha kolejkę nalej,
Hej ha kielichy wznieśmy,
To zrobi doskonale morskim opowieściom.
II.
Kiedy rum zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętnie słucha człowiek morskich opowieści.
III.
Łajba to jest morski statek,
Sztorm to wiatr co wieje z gestem,
Cierpi kraj na niedostatek morskich opowieści.
IV.
Pływał raz marynarz który,
Czart, Rasputin, bestia taka,
Że obracał kabestanem i to bez handszpacha.
V.
Kto chce niechaj wierzy,
Kto chce niech nie wierzy,
Nam na tym nie zależy więc wypijmy jeszcze.
VI.
Pływał raz marynarz który,
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej.
VII.
Gdy spod Helu raz dmuchało,
Żagle zdarła moc nieludzka,
Patrzę w koję mi przywiało gołą babę z Pucka.
VIII.
Może ktoś się będzie zżymać,
Mówić, że to zdrożne wieści,
Ale to jest właśnie klimat morskich opowieści.
Nasze przebudzenieSłuchać w pełnym słońcu, jak pulsuje ziemia
Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać
I uwierzyć w siebie, porzucając sny
To twój bunt przemija, a nie ty.
Ref:
Nie wiesz
Nie wiesz
Nie rozumiesz nic
Widzieć parę bobrów przytulonych nad potokiem
Nie zabijać ich więcej, cieszyć się widokiem
Nie wyjadać ich wnętrzności, nie wchodzić w ich skórę
Stępić w sobie instynkt łowcy, wtopić w naturę.
Ref: x2
Wybrać to co dobre, z mądrych starych ksiąg
Uszanować swoją godność, doceniając ją
A gdy wreszcie uda się, własne zło pokonać
Żeby zawsze mieć przy sobie, czyjeś ramiona.
Ref: x2
Wyczuć taką chwilę w której kocha się życie
I móc w niej być stale na wieczność w zachwycie
W pełnym słońcu dumnie, na własnych nogach
Może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga.
Ref: x2
Przejść wielką rzekę
Bez bólu i wyrzeczeń
Noc w Bieszczadach
1.Milkną słowa, milkną słowa,Nie potrzeba więcej ich,Gaśnie watra, gaśnie watra,Chociaż nastrój w nas się tli.Jeszcze chwilę, jeszcze chwilę,Jeszcze tylko jeden gest,Kilka iskier, kilka iskier,Cierpki dym i parę łez.Ref. Noc w Bieszczadach, noc w Bieszczadach,Dobrze że nie jestem sam.Noc w Bieszczadach, noc w Bieszczadach,Najdziwniejsza, jaką znam.Za jej uśmiech, za jej uśmiech,Za jej lekko gorzki smakTysiąc nocy, tysiąc nocy
W wielkim mieście mogę dać.
2. Milkną drzewa, milkną drzewa,
Nad głowami cisza trwa.Nie przerywaj, nie przerywaj,Lepiej nie krzycz, czekaj dnia.Możesz zbudzić, możesz zbudzić,Co zapadło w wielki sen,Lepiej zaśnij, lepiej zaśnij,Wtedy nic nie stanie się.
Ref. Noc w Bieszczadach...
3. Kiedy w domu, kiedy w domuCztery ściany, ciepły kąt,Drzwi zamknięte, drzwi zamknięte -Jak bezpieczna jest ta noc.Chciałbym wrócić, chciałbym wrócić,Chciałbym poczuć znowu lękPod tym wichrem, pod tym wichrem,Co w Bieszczadach drzemie gdzieś...
Ogień
Ref.:Zwyczaj to stary jak świat:
Ogień, ogień, ogień.
Rozpalmy blisko nas
Ogień, ogień, ogień.
1. Dla spóźnionego wędrowca,
Dla wszystkich spóźnionych w noc
Rozpalmy tu, rozpalmy tu
Ogień, ogień, ogień.
2. Pierwsza gwiazda już wzeszła,
Czas, by ogień rozpalić,
lipy, sosny i buki
Chylą gałęzie ku nam.
3. Najpiękniejsze ognisko,
Z trzaskiem sypią się skry...
Wokół samych przyjaciół masz,
Śpiewaj z nami i ty.
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,
Górą czmycha już noc,
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
Do gwiazd jest bliżej niż krok!
Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
Już dość! Już dość! Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Dość już twoich łez!
Niech to wszystko przepadnie we mgle!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!
Z dusznego snu już miasto się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram!
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń!
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość! Już dość! Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Porzuć błędny wzrok!
Niech to wszystko zabierze już noc!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!
Ta pieśń o harcerzu jest
Co życie dał, i serce swe
O harcerzu ...
Na placu, gdzie w piłkę grał
benzyną chciał zmienić świat
Na lepszy ...
Gdy tylko rozgorzał bój
On chwycił karabin swój
I biegł ...
Lecz snajper na dachu stał
zobaczył go, i oddał strzał
i trafił go prosto w pierś ...
Na warszawskim bruku
rozrzucone dłonie
spod hełmu widać
dziecięce rozcięte skronie
Ten chłopiec miał dziesięć lat
Za mało, za mało by zmienić świat
na lepszy ...
Ogień, ogień, ogień.
Rozpalmy blisko nas
Ogień, ogień, ogień.
1. Dla spóźnionego wędrowca,
Dla wszystkich spóźnionych w noc
Rozpalmy tu, rozpalmy tu
Ogień, ogień, ogień.
2. Pierwsza gwiazda już wzeszła,
Czas, by ogień rozpalić,
lipy, sosny i buki
Chylą gałęzie ku nam.
3. Najpiękniejsze ognisko,
Z trzaskiem sypią się skry...
Wokół samych przyjaciół masz,
Śpiewaj z nami i ty.
Opadły mgły
Opadły mgły i miasto ze snu się budzi,
Górą czmycha już noc,
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
Do gwiazd jest bliżej niż krok!
Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
Już dość! Już dość! Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Dość już twoich łez!
Niech to wszystko przepadnie we mgle!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!
Z dusznego snu już miasto się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram!
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń!
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość! Już dość! Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Porzuć błędny wzrok!
Niech to wszystko zabierze już noc!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!
Pieśń o harcerzu
Ta pieśń o harcerzu jest
Co życie dał, i serce swe
O harcerzu ...
Na placu, gdzie w piłkę grał
benzyną chciał zmienić świat
Na lepszy ...
Gdy tylko rozgorzał bój
On chwycił karabin swój
I biegł ...
Lecz snajper na dachu stał
zobaczył go, i oddał strzał
i trafił go prosto w pierś ...
Na warszawskim bruku
rozrzucone dłonie
spod hełmu widać
dziecięce rozcięte skronie
Ten chłopiec miał dziesięć lat
Za mało, za mało by zmienić świat
na lepszy ...
Pieśń pożegnalna
Ogniska już dogasa blask, braterski splećmy krąg
W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd, ostatni uścisk rąk
Kto raz przyjaźni poznał moc, nie będzie trwonił słów
Przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar, co połączyła nas
Nie pozwolimy by ją skradł nieubłagany czas.
Za nami jasnych godzin moc i moc młodzieńc
zych snów
Przy innym ogniu, w inną noc, do zobaczenia znów
Płonie ognisko
Płonie ognisko i szumią knieje
Drużynowy jest wśród nas
Opowiada starodawne dzieje
Bohaterski wskrzesza czas
O rycerstwie spod kresowych stanic
O obrońcach naszych polskich granic
A ponad nami wiatr szumny wieje
I dębowy huczy las
Już do odwrotu głos trąbki wzywa
Alarmując ze wszech stron
Staje wiara w ordynku szczęśliwa
Serca biją w zgodny ton
Każda twarz się uniesieniem płoni
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni
A z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon
Płonie ognisko w lesie
Płonie ognisko w lesie,
Wiatr smętną piosnkę niesie,
Przy ogniu zaś drużyna gawędę rozpoczyna.
Czuj,czuj,czuwaj,czuj,czuj,czuwaj,
Rozlega się dokoła.
Czuj,czuj,czuwaj,czuj,czuj,czuwaj,
Najstarszy druh zawoła.
Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić.
Niech każdy z was się szczerze,
Do pracy swej zabierze.
Czuj,czuj,czuwaj,czuj,czuj,czuwaj,
Rozlega się dokoła.
Czuj,czuj,czuwaj,czuj,czuj,czuwaj,
Najstarszy druh zawoła.
Przestańcie się już bawić
I czas swój marnotrawić;
Niech każdy z was się szczerze
Do pracy swej zabierze.
Ref.: Czuj, czuj, czuwaj, …
3. Wiatr w lesie cicho gwarzy,
Śpią wszyscy, oprócz straży,
A ponad śpiących głowy,
Rozlega się głos sowy.
Ref.: Hu, hu, hu, hu ,hu , hu
Rozlega się dokoła.
Hu, hu, hu, hu ,hu , hu
Najstarszy druh zawoła.
Pod kątem ostrym
Dom mój ostatnio
Ledwo stał na nogach
Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad
Podłoga grzbiet prężyła
Klepki aż trzeszczały
Jakoś tak nie mogłem
Złapać równowagi
Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej
Dobrze że wróciłaś
Kwiaty w wazonie
Znów oswojone
Cicho piją wodę
Sosenka
Jak dobrze być harcerzem ad
Ledwo stał na nogach
Stół nawet przechylał się
Kiedy jadłem obiad
Podłoga grzbiet prężyła
Klepki aż trzeszczały
Jakoś tak nie mogłem
Złapać równowagi
Przechylił się mrocznie
Mój dom na chwilę
I mieszkałem kątem
Na równi pochyłej
Dobrze że wróciłaś
Kwiaty w wazonie
Znów oswojone
Cicho piją wodę
Sosenka
Jak dobrze być harcerzem ad
Na obozie spędzać czas Ea
Na północy pojezierze
Na południu szumi las
Ref: Hej las, mówię wam
szumi las, mówię wam
A w lesie, mówię wam, sosenka
Spodobałą mi isę jeden raz
Harcerka Marysieńka
Sam wodę łódka niosła
Łódkę niosła w siną dal
A on zamiast trzymać wiosła
Objął ją i śpiewał tak
Ref: Hej las...
Całuj, całuj druhu miły
Całuj, całuj póki czas
Bo gdy przyjdzie czas rozstania
To już nas nie będzie tam
Ref: Hej las...
Szara lilijka
1.Gdy zakochasz się w szarej lilijce
I w świetlanym harcerskim krzyżu
Kiedy olśni cię blask ogniska
Radę jedną ci dam
Ref: Załóż mundur i przypnij lilijkę
Czapkę na bakier włóż
W szeregu stań wśród harcerzy (harcerek)
I razem z nami w świat rusz.
2.Razem z nami będziesz wędrował
Po Łysicy i Świętym Krzyżu
Poznasz urok gór Świętokrzyskich
Które powiedzą ci tak
3.Gdy po latach będziesz wspominał
Stare dzieje z harcerskiej drużyny
Swemu dziecku co dorastać zaczyna
radę jedną mu dasz
Śpiewogranie
1. Jest, że lepiej już nie,
Nie będzie choć wiem,
Że będzie jak jest.
Jest, że serce chce bić
I bije i żyć
I śpiewać się chce!
REF: Nasze wędrowanie,
Nasze harcowanie,
Nasze śpiewogranie
Dziej się dziej!
Jeszcze długa droga,
Jeszcze ogień płonie,
Jeszcze śpiewać mogę,
Serce chce.
2. Nam nie trzeba ni bram,
Raju trzeba nam,
Tam, gdzie śpiewam i gram.
Nam, żaden smutek na skroń
Tylko radość i dłoń
Przyjaźni to znak.
Whisky
Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szuka w naszym mieście?
Idź do diabła" - mówią ludzie pełni cnót
Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być,
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, stać się jednym z nich...
Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny Frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż"
Ouuu..Yeah,yeah,yeah
Kiepski byłby mąż .
Yeah.
Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być
O nie!
Lecz nie wiedzą o tym,że
Najgorzej to,
To samotnym być
Nie, o nie!
Nie chcę już samotnym być, nie!
O nie!!!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być,nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
nie!
Wieczorne Śpiewogranie
1. Kiedy cisza świat zaległa
Bóg rozpostarł tren ciemności
I gdy gwiazdy w noc wybiegły
szukać źródła swej światłości
REF: Śpiewam dla was i do nieba,
Że przyjaźni mi potrzeba
Płomiennego ogniobrania
Rąk przyjaciół i kochania i kochania
2. Kiedy wieczór nas połączy
Z rąk do serca mkną iskierki
I gdy oczy są wpatrzone
W płomień szczęścia i podzięki
3. Kiedy przyjaźń w nas rozkwita
Czas zatrzymał się zwabiony
I gdy rozstać się nie chcemy
Świat jest w duszach uniesiony
Płonie ognisko i szumią knieje
Zakochaj się w harcerstwie
Na koniec świata spójrz
tam horyzont chowa w sobie wszystko to
co nie mieści Ci się w głowie, a w głowie masz
zielone łąki pełne traw, chociaż masz już parę lat
i nie jeden trakt zostawiłeś już za sobą (nie jeden trakt)
Zielony mundur trochę zbladł
a plecak ma już kilka łat i plamy trzy
ale to nic
Każdego dnia na nowo chce
harcerskie życie moje wieść (harcerskie życie moje wieść) oł je
REF. Zakochaj się, zakochaj bo
harcerskich serc niezwykła moc
zabierze cię w tajemny świat
gdzie każdy dla siebie jest
jak brat dla brata dla siostry brat
Zakochaj się zakochaj więc
bo nigdy za wiele nam zielonych myśli i tchnień
i każdą z kolejnych dat na nowo odkrywaj świat
a nocą kładąc się spać
w harcerstwie zakochaj się jeszcze raz
W szeregu miejsce swoje znajdź
tam będzie dobrze Tobie wśród przyjaciół tych
z ,którymi łączy wspólna droga, (drooga)
I ramie w ramie z nimi wyjdź, w tę trasę
na, której kompasem nam harcerski krzyż
a lilijka drogowskazem
W kieszenie marzeń kilka weź
tych które nie starzeją się
i z ogniska dym, wystarczy Ci
I mocno złap za rękę mnie
i tak jak ja zakochaj sie ( i tak jak ja zakochaj się oł je)
REF. Zakochaj się, zakochaj bo
harcerskich serc niezwykła moc
zabierze cię w tajemny świat
gdzie każdy dla siebie jest
jak brat dla brata dla siostry brat
Zakochaj się zakochaj więc
bo nigdy za wiele nam zielonych myśli i tchnień
i każdą z kolejnych dat na nowo odkrywaj świat
a nocą kładąc się spać
w harcerstwie zakochaj się jeszcze raz
Zegarmistrz światła
A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy
Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.
Żegnaj maleńka
Żegnaj maleńka ,wszystko już skończone
Żegnaj maleńka ,wszystko już skończone
Sama rozumiesz, najwyzszy juz czas...
Wszystko, co piękne, kłamstwem zmienione
A głupi romans skonczony juz...
Uuuuu
Moze to nawet brzydko z mej strony
Mówiąc Ci ciagle, zo kocham Cie...
To kłamstwo- nigdy Cię nie kochałem
Ach, co to było nie wiem już sam...
Uuuuu
Moze to była tesknota za ciałem
Tęsknota mineła, a ciało Twe znam
Zegnaj Maleńka, wsyztsko juz skonczone,
Trzeba ci sił do nowych burz...
Uuuu... wsyztsko skończone
Uuuu... Skonczone juz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz